"Wszyscy mamy ten sam problem, który można określić następująco: kocham cię, ale jak mam postępować, żebyś i ty poczuł, że cię kocham?" Jesper Juul
Czasem w rodzinie trudno się dogadać. Od słowa do słowa, od kłótni do kłótni, niechęć i frustracja narasta i trudno ją zatrzymać.
Aby wyjść z takiego rodzinnego klinczu, można zwrócić się o pomoc do kogoś, kto pomoże nam się „poodkręcać”, odnaleźć.
Za zgodą mojej pacjentki chciałam się podzielić z wami historią naszej współpracy.
Pani J. skontaktowała się ze mną w lipcu. Była wtedy wraz z dziećmi, ośmioletnią córką i trzynastoletnim synem w Warszawie. Rodzina na stałe mieszka za granicą.
Pani J. na pierwszym spotkaniu opowiedziała mi o trudnościami w relacjach z synem. Pomiędzy mamą i synem było wiele napięć. Ich częste konflikty charakteryzowały się dużą impulsywnością. Najczęściej dotyczyły zwykłych, codziennych problemów: ilości czasu spędzonego przed komputerem, obowiązków domowych, kłótni z siostrą.
Na pierwszym spotkaniu mama powiedziała, że wzajemna niechęć jest tak duża, że chyba nie da się z tym nic zrobić, że wkurza ją syn tak bardzo, że trudno jest je go lubić. Pani J. przyznała, że nie wie jak sobie z poradzić z trudnymi emocjami do syna.
Pracę z rodziną rozpoczęłam od spotkania z synem. Zależy mi na poznaniu punktu widzenia dziecka. Sprawdzenia jak ono postrzega swoją sytuację w rodzinie, czego potrzebuje dla siebie, co jest dla niego frustrujące.
Dzieci są specjalistami od siebie. Wiedzą co im przeszkadza i czego chcą i potrafią o tym jasno komunikować.
Tak też było z S. Fantastyczny, świadomy dzieciak, który bardzo potrzebował być widzianym, słyszanym i akceptowanym. Bardzo podobny do swojej mamy.
Kolejne dwa spotkania odbyłam z rodzicami S., tym razem już na zoomie, gdyż mama z dziećmi wróciła do domu.
Mogłam przyjrzeć się relacji rodziców. Udało się ustalić czego potrzebuje żona od męża, aby było jej łatwiej budować relacje z dziećmi. Poznałam kolejną ważną osobę w życiu S. - tatę. Poznałam też jego zasoby i potrzeby.
Następnie dwa spotkania pracowałam wyłącznie z Panią J. Omawiałyśmy codzienne sytuacje rodzinne i szukałyśmy dla nich pomocnych rozwiązań. Proces zakończyliśmy w ubiegłym tygodniu.
Pacjentka ze wzruszeniem opowiadała jak zmieniła się sytuacja w jej rodzinie, jak udało się jej zrozumieć i dotrzeć do 13 letniego syna.
Wie, że jeszcze wiele przed nimi, że konflikty są naturalne. Zdaje sobie sprawę , że trudne emocje będą zawsze obecne w jej życiu, bo są jego częścią.
Jednak ma w sobie dużo więcej łagodności dla syna i dla siebie, dużo więcej zrozumienia i wie, że chłopak potrzebuje akceptacji, uznania i dialogu.
Trzy miesiące, w sumie 6 spotkań.
Na ostatnim usłyszałam: „Dziękuję Pani Aniu, nie sądziłam, że to możliwe. Kocham mojego syna i wiem już jak go wspierać. To wspaniały dzieciak.”
Taka zmiana, nie byłaby możliwa bez otwartości Pani J. Bez jej zaangażowania w proces zmiany. Gotowości do wyjścia poza znane i stosowane schematy.
Jestem wdzięczna, że mogłam jej oraz jej rodzinie towarzyszyć w tym procesie.
Jeśli potrzebujesz wsparcia w dogadaniu się z dzieckiem, możemy spotkać się bezpośrednio w Warszawie w Horyzonty Pracownia Psychoterapii i Treningu ISTDP przy ul.Wandy 11a lub on line.
KONTAKT: anna.kasprzycka@rodzinawrelacji.pl, tel.693420827
Komentarze
Prześlij komentarz